W ostatnim czasie na terenie Reska w wielu miejscach zmodernizowano lub wybudowano od podstaw chodniki i przejścia dla pieszych. Nawet nie próbujemy dyskutować o priorytecie tych inwestycji. Warto jednak zwrócić uwagę na jakość tych prac. Do naszej redakcji napisał czytelnik - dzisiaj sprawdziliśmy ten sygnał.
Sprawa dotyczy chodnika łączącego okolice oczyszczalni ścieków z ul.Leśną. Nasz czytelnik w swoim liście pisze:
"Przy oczyszczalni ścieków jako przedłużenie chodnika spacerowego biegnącego w kierunku Al. Wolności ułożono niedawno chodnik. Jakiś czas już minął, lecz nie widać, by ktoś zadbał o odpowiednie wyprofilowanie skarp nad chodnikiem. czyżby praca była zakończona i odebrana?
Obecnie skarpy są za strome (nie są zadarnione, nie są utwardzone kratą, matami, czy choćby spoiwem naturalnym o różnej granulacji). Nawet bez opadu deszczu grunt zsuwa się na chodnik. Nie trudno przewidzieć co będzie przy pierwszym majowym deszczu, czy czerwcowej burzy. Łatwiej i taniej wysłać człowieka by odgarnął obsunięty grunt, niż zauważyć fuszerkę wykonawcy?"
Dzisiaj wybraliśmy się w to miejsce z aparatem. Faktycznie, niczym nie zabezpieczona skarpa dosłownie spływa na nowo wybudowany polbrukowy chodnik. Strach pomyśleć co się stanie jak faktycznie zacznie intensywnie padać. Cała skarpa jest niestabilna, nie zabezpieczona w żaden sposób, spora jej część już zalega na chodniku. Warto odpowiednio wcześniej zareagować.
https://www.resko24.pl/aktualnosci/115-chodnikowa-fuszerka-w-okolicach-al-wolnosci-sygnal-czytelnika.html#sigProId0ec2d860dd
Oczywiście sygnał czytelnika kierujemy do Urzędu Gminy w Resku.
Komentarze
Skarpa jest jeszcze bardziej podcięta... niż było to poprzednio. O profilowaniu skarp, ich zadarnieniu, nikt odpowiedzialny nie słyszał?
Ale patrząc na inne nowe chodniki ta fuszerka to pryszcz. chodniki niemal obudowujące drzewa - będzie wysadzone w dwa lata... wysokie krawężniki w miejscu bram, brak zjazdów na końcu chodnika dla rowerów... posadowienie chodnika poniżej gruntu i trawnika... słupy i znaki w środku przejścia dla pieszych, czy w środku chodnika... to niestety (na)gminna praktyka chodnikowa.
Nie wspominając o jakości wykonania prac - czy ktoś odbierajacy roboty przeszedł się na "plac budowy" by sprawdzić, czy projekt jest wdrażany? Od kiedy polbruk kładzie się bez podsypki? Jest fragment na którym już z miesiąc to widać...
Są też chodniki które nie mają jeszcze roku, a już powstają fale dunaju...