ŁOBEZ. 27 lipca (poniedziałek) w Sądzie Rejonowym w Łobzie zapadł wyrok w sprawie zabicia psa rasy amstaf. Przypomnijmy, że do brutalnego zabicia zwierzęcia doszło 16 stycznia br. w budynku gospodarczym w Dalnie (gm. Łobez). W sprawie zatrzymano dwóch mężczyzn: 24-letniego Marcina B. i 35-letniego Krzysztofa T. Jeden z nich najpierw powiesił psa na kablu, a później, jeszcze żyjącemu, podciął gardło. Psa pozbawiono życia, bo miał być chory.
Pod koniec kwietnia br., w sprawie, odbyło się w łobeskim sądzie posiedzenie. Prokurator, zażądał dla sprawców wymierzenia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres 5 lat. Z żądaniem prokuratury nie zgodził się oskarżyciel posiłkowy – Fundacja Prawnej Ochrony Zwierząt Lex Nova, która złożyła w sądzie wniosek o rozpoznanie sprawy w trybie ogólnym. Sąd poparł wniosek. Sprawę wyznaczono na 27 lipca. W międzyczasie, m.in. w mediach społecznościowych pojawił się plakat informujący o rozprawie o treści: “(...) walczymy o surową karę dla dwóch zwyrodnialców, którzy powiesili psa i poderżnęli mu gardło. Kto może niech przyjdzie, Wasza obecność może wpłynąć na wyrok”.
***
Po rozpoznaniu sprawy, łobeski sąd zdecydował skazać w wyroku nieprawomocnym Marcina B. (właściciela psa) na 12 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat oraz Krzysztofa T. na 14 miesięcy pozbawienia wolności. Obaj mają też zapłacić po tysiąc złotych na szczecińskie schronisko dla zwierząt. Wyrok odczytał sędzia Michał Krzywulski. O zabiciu psa policję powiadomił anonimowy informator.
Gazeta Łobeska - bezpłatna
Komentarze
Już nie można zabić własnego psa, kota (uśpić może zgodnie z prawem jedynie weterynarz) krowy... świni (które winny być ogłuszone prądem). Słychać głośne protesty w sprawie zabijania świątecznego karpia, ustrzelenia dzika, czy zabijania norek na futra. Umierającego ze starości chomika będzie trzeba uśpić u weterynarza...wędkarze będą łowić ryby na taśmę klejącą, a kury na rosół nie będzie można zabić na pieńku.
Mimo to uważam, że tym bandytom winni nakazać pracować w schronisku po godzinach pracy... lub sprzątać psie kupy na ulicach.