Dziś na ulicach Reska rozegrały się sceny, niczym z filmu akcji. Kierujący samochodem osobowym, nie chciał się zatrzymać do kontroli policyjnej i podjął próbę ucieczki. Początkowo uciekał samochodem, później porzucił go i zaczął uciekać pieszo - relacjonują świadkowie dzisiejszego zdarzenia.
Mężczyzna na widok zbliżającego się radiowozu gwałtownie odjechał. Policjanci natychmiast ruszyli za oddalającym się pojazdem. Pomimo wydawanych sygnałów dźwiękowych i błyskowych kierowca nadal nie zatrzymywał się.
Do tych scen doszło około godz.11. Ostatecznie zatrzymano kierowcę w okolicy ul. Młyńskiej w Resku. Oprócz Policji na miejscu interweniował Zespół Ratownictwa Medycznego.
- Był to 65 - letni mieszkaniec Reska, nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Podjął próbę ucieczki, był pod wpływem alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało ok. 1,5 promila, kierowcy zatrzymano prawo jazdy. Do zdarzenia wezwano Zespół Ratownictwa Medycznego, gdyż mężczyzna uskarżał się na ból kończyny górnej - poinformowała nas podkom. Arleta Szwacińska - Zastępca Naczelnika Prewencji i Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Łobzie.
Szczęśliwie w zdarzeniu nie ucierpiały osoby postronne. Dzisiejsze sceny wywołały duży niepokój, zwłaszcza u grupy osób zgromadzonych, przy punkcie szczepień mieszczącym się w przychodni na ul. Jedności Narodowej w Resku.
Teraz mężczyzna odpowie za dwa przestępstwa. Za niezatrzymanie się do kontroli mieszkańcowi Reska grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, natomiast drugi czyn zagrożony jest karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.