Czasy są trudne. Na pewno nie myśleliśmy, że pandemia będzie trwała tak długo, że znów będą niedogodności związane z wprowadzeniem pewnych ograniczeń w kontaktach społecznych.
Niektórzy stracą dochody, bo będą musieli zamknąć swoje firmy lub ograniczyć działalność. Inni bezskutecznie będą poszukiwali pracy. Skutki korona wirusa jeszcze nie są w pełni znane, a nie wiadomo, czy nie trzeba będzie zaakceptować ograniczeń na dłuższy czas. Niepewność jutra powoduje to, że wszyscy teraz jesteśmy w permanentnym stresie. Nasz mózg też działa inaczej. Jest zdezorientowany, trudno mu się skoncentrować na wykonywanych zadaniach. Zaczynamy działać trochę , jak sterowani automatycznym pilotem.
Wszystkie kreatywne zajęcia odkładamy na później. Nie szukamy pracy, bo i tak jej nie ma. Nie poznajemy nowych ludzi, nie tworzymy więzi, bo nie można się spotykać w grupie. Pracujemy zdalnie, uczymy się zdalnie. I zaczynamy mieć coraz mniej oczekiwań w stosunku do siebie, do innych ludzi. A życie biegnie, czas przecieka nam przez palce. Wszystko się rozłazi. Ważne sprawy są odkładane na później.
Czy ograniczenia są dobrym pomysłem w takiej sytuacji ? Może warto pobudzić nasz umysł do kreatywności i zamiast ograniczać materiał konieczny do zdania egzaminu maturalnego, czy końcowego w szkole podstawowej, nauczyć się zdobywać wiedzę umiejętności innymi , bardziej skutecznymi metodami, ekonomiczniej wykorzystywać czas przeznaczony na naukę. Jeżeli teraz sobie odpuścimy, to tych strat nie da się chyba już nadrobić. Tracą i młodsi i starsi. Jeżeli pandemia potrwa dłużej, to nie można odkładać życia na później. Te lata już nie wrócą. Trzeba je zacząć wykorzystywać efektywnie.
W ramach tego, co można, da się wiele zrobić i mimo pewnych ograniczeń można cieszyć się życiem. Na pewno coś wymyślimy i będziemy nasze pomysły realizować. Każda próba nas rozwija i przybliża do osiągnięcia celu. Pobudzony umysł będzie nam dłużej służył, a i ciało postara się za nim nadążyć. Można zacząć od przygotowania świąt. Warto rozejrzeć się za dekoracjami, prezentami, przygotować menu. W skromniejszym gronie, ale święta będą i być może łatwiej będzie w tych okolicznościach usłyszeć to, co mają nam do powiedzenia nasi najbliżsi, lepiej ich poznać. Powodzenia.
mgr Teresa Raczyńska
Psycholog Zakładu Opieki Zdrowotnej MIL-MED w Gryficach