Takiej historii Bareja by się nie powstydził! Chodzi o instalatorów światłowodowego internetu i ich wątpliwej fachowości, którą popisali się w jednym z bloków przy ul. Prusa w Resku.
Jak wiadomo, od wielu lat w naszym kraju realizowany jest Program Operacyjny Polska Cyfrowa (POPC), który ma na celu wyeliminowanie terytorialnych różnic w dostępie do szybkiego internetu. W związku z tym, również w wielu obiektach w Resku pojawił się światłowód i świetna okazja, aby cieszyć się dostępem do tej internetowej usługi.
Dziś możemy korzystać z ofert wielu operatorów, a ci znów korzystają z ofert wielu instalatorów - czyli podwykonawców. I właśnie tutaj pojawiają się problemy, gdyż samych podwykonawców może być nawet kilku.
W piwnicach bloku przy ul. Prusa 3-1, już dawno zainstalowano światłowód Orange. Teraz każdy z mieszkańców, może zwrócić się do wybranego operatora z prośbą o instalację światłowodu bezpośrednio w lokalu. Tak właśnie się stało i w tym przypadku.
Około 3 miesięcy temu, w bloku przy ul. Prusa 1, pojawiła się firma instalacyjna (podwykonawca), która rozpoczęła prace w piwnicy i na klatce schodowej.
- Trochę powiercili, coś zainstalowali, uszkodzili światło w piwnicy, zostawili gruz i zniknęli. Pracowali tylko jeden dzień i śladu po nich nie ma do dzisiaj - relacjonują mieszkańcy z bloku przy ul. Prusa.
Ostatecznie okazało się, że ów instalatorzy najprawdopodobniej pomylili klatki schodowe, bo jak ustalili mieszkańcy w ich klatce nikt takiej usługi nie zamawiał. Po jakimś czasie, pojawiła się kolejna ekipa instalacyjna (kolejny podwykonawca) i rozpoczęła montaż instalacji, ale już w sąsiedniej klatce. Tam prace zostały zwieńczone sukcesem.
Do dziś po feralnych instalatorach, w piwnicy i na klatce schodowej pozostały fragmenty instalacji i uszkodzenia których nikt nie chce naprawić. Sami mieszkańcy, nawet nie wiedzą do kogo mogą się zwrócić w tej sprawie, bo nie wiedzą kto i dla kogo wykonywał to zlecenie.
Budynkiem zarządza spółka "Administrator" z Reska.
- Sprawa jest nam znana, ale nawet nie wiemy kto z lokatorów taką usługę zamawiał i jaki operator zlecał te prace. Dziś każdy ma prawo wybrać swojego operatora, wystosowaliśmy stosowne pisma do operatora Orange, ale do dziś nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi - poinformowała nas pani Żaneta Porębska ze spółki "Administrator".
Mieszkańcy nadal pozostają z problemem. Swoim doświadczeniem chcą wyczulić innych, aby dokładnie weryfikować instalatorów zanim rozpoczną prace.
https://www.resko24.pl/aktualnosci/4044-resko-instalacyjny-absurd-na-prusa-mieszkancy-sa-bezradni-zdjecia.html#sigProIdd4f29db5c9
Resko24.pl