Służby medyczne, straż pożarna i policja jak co roku obawiają się zwiększenia liczby interwencji w związku z nieumiejętnym używaniem petard i sztucznych ogni. Karetki do poszkodowanych w wyniku takich urazów jeżdżą zwykle już od rana 31 grudnia, gdy zaczyna się "testowanie" petard przed Sylwestrem.
Niestety najczęściej do obrażeń dochodzi podczas odpalania petard. Zdarza się, że petarda zgaśnie, a gdy ktoś do niej podejdzie - wybucha. Trzeba bardzo ostrożnie się z nimi obchodzić i nigdy nie nie wolno kierować petard w stronę ludzi.
Ratownicy medyczni najczęściej opatrują poparzenia i rany szarpane. Często dochodzi także do uszkodzeń ścięgien dłoni, amputacji, wiele urazów wymaga interwencji chirurgicznej. Część z tych obrażeń może powodować trwałe kalectwo!
Ważne, by uważnie czytać instrukcję obsługi, uważać na dzieci, zachować trzeźwość oraz nie używać materiałów pirotechnicznych w pomieszczeniach zamkniętych. Strażacy apelują także, by petard nie odpalać na balkonach. Mogą spadać na inne balkony, powodować obrażenia ludzi lub pożary.
Warto również pamiętać o zwierzętach. Wiele z nich podczas naszej zabawy będzie przeżywało poważny stres.
Poniżej krótki filmowy przykład "zabaw" ze środkami pirotechnicznymi:
Resko24.pl