Tym razem do groźnej, często powtarzającej się sytuacji na ulicach Reska doszło w godzinach porannych. Kierujący osobowym volkswagenem przejechał przez chodnik i staranował ogrodzenie.
Przypadek? W naszej ocenie to ciągle powtarzający się ten sam groźny scenariusz: brawura, brak wyobraźni, być może środki odurzające i alkohol. W piątek (25.05) rano, około godz. 5.30 kierujący pojazdem poruszał się z dużą prędkością ul. Jedności Narodowej jadąc od strony ul. Szpitalnej w kierunku centrum Reska. Jak relacjonują świadkowie, którzy w tym czasie szli do pracy, jechał bardzo szybko. W pewnym momencie jego szaleńcza jazda, zakończyła się na ogrodzeniu posesji usytuowanej przy skrzyżowaniu ulic Buczka i Jedności Narodowej. Za nim uderzył w ogrodzenie, przeleciał przez chodnik którym uczęszczają piesi.
Sądząc po zniszczeniach stalowych przęseł ogrodzeniowych, pieszy lub grupa pieszych nie miałaby żadnych szans w starciu z rozpędzonym autem.
Zaraz po zdarzeniu, niemal natychmiast, na miejscu pojawiły się kolejne samochody. Z pojazdów wysiedli młodzi mężczyźni, którzy w błyskawicznym tempie pomogli uprzątnąć samochód z miejsca zdarzenia - relacjonują świadkowie zdarzenia. To jednak nie umknęło uwadze policji.
- 22 letni mieszkaniec gminy Resko, kierując samochodem osobowym marki volkswagen, najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego wpadł w poślizg i uderzył w ogrodzenie i elewację budynku powodując ich uszkodzenia. Sprawca został ukarany mandatem karnym, był trzeźwy - powiedziała Arleta Szwacińska, rzecznik KPP Łobez.
We wszystkch wcześniejszych, bardzo podobnych sytuacjach, warunki drogowe były zawsze bardzo dobre, a główną przyczyną wypadków było nic innego jak brawura. Nie było śniegu, oblodzeń, czy tłustej plamy na nawierzchni drogi.
Przypomnijmy:
- GRUDZIEŃ 2014 - Uderzył w drzewo na ul. Wojska Polskiego,
- SIERPIEŃ 2015 - BMW uderzyło w drzewo koło poczty,
- KWIECIEŃ 2016 - RESKO. Uderzył w budynek i uciekł. To kolejny niebezpieczny wypadek w centrum miasta!,
- CZERWIEC 2016 - Groźny wypadek w centrum Reska.
Póki co, we wszystkich przytoczonych zdarzeniach, obyło się bez ofiar śmiertelnych. Czy idąc chodnikiem w Resku mamy obawiać się o utratę swojego zdrowia i życia? Czy jak zwykle to bywa, dopiero po niepotrzebnej śmierci lub trwałym kalectwie, ktoś w końcu zwróci uwagę na niebezpieczeństwo które trwa w najlepsze od lat? To pytania, na które należy sobie bardzo szybko odpowiedzieć, wyciągnąć wnioski i zacząć działać prewencyjnie, a nie po fakcie.
Resko24.pl
Komentarze
Przecież 2 lata spokój był...