Portal Resko24.pl - Menu boczne

AKTUALNOŚCI

Wczoraj (11.08), w godzinach popołudniowych na odcinku Radowo Wielkie - Siedlice zapaliła się ładowarka teleskopowa.

Na wysokości miejscowości Borkowo Małe, zapaliła się ładowarka teleskopowa.

Pożar gasiły dwa zastępy straży pożarnej, ładowarka niemal doszczętnie spłonęła. 

Przyczyna pożaru nie jest znana.

W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, akcja gaśnicza trwała około dwóch godzin.

W sobotę (11.08) w godzinach wieczornych ktoś postanowił rozpalić sobie ognisko w środku lasu. Efekt tej głupiej decyzji, to służby ratowniczo-gaśnicze w najwyższej gotowości.

Około godz. 21, dwa zastępy straży pożarnej z Łobza i Reska zadysponowano do ognia na terenach leśnych, nieopodal miejscowości Przemysław, gm. Resko. Jak się okazało, gdzieś w środku lasu ktoś postanowił zorganizować sobie ognisko i pozostawił bez opieki. Zgłaszający zauważył ogień w lesie i powiadomił straż pożarną. 

W międzyczasie, do miejsca zdarzenia udało się dotrzeć leśnym służbom przeciwpożarowym. Teren był na tyle trudny, że strażacy z JRG Łobez i OSP Resko musieli iść pieszo do miejsca zdarzenia. Po około 3 godzinach zakończono działania gaśnicze i zażegnano zagrożenie.

Szczęśliwie, dzięki szybkiej reakcji wzywającego oraz szybkiej reakcji służb ratowniczych, ogień nie zdążył się rozprzestrzenić. Niestety nie zmienia to jednak faktu, że "organizator" ogniska w lesie, nie wykazał się chociażby minimum zdrowego rozsądku.

Dzisiaj do naszej redakcji napisał mieszkaniec Reska, który zaobserwował Bielika przesiadującego na jednym ze słupów energetycznych przy ul. Kościuszki. Okazało się, że ten młody drapieżnik, akurat dzisiaj postanowił się usamodzielnić.

Udało nam się potwierdzić tę informację, młody Bielik już jakiś czas był przystosowywany do samodzielnego życia, pochodzi spod Trzebiatowa. Miał zostać przetransportowany do "Dzikiej Ostoi" w Sczecinie, a stamtąd wypuszczony na wolność. Fundacja "Dzika Ostoja" w Szczecinie specjalizuje się rehabilitacją dzikich zwierząt i przywracaniu ich naturze. Ptak jednak zdecydował inaczej o swoim losie i wcześniej postanowił się usamodzielnić. Podczas próby przetransportowania odleciał.

-To młody Bielik, jest zdrowy, właściwie gotowy do samodzielnego życia. Gdyby jednak zdarzyło się, że ktoś zauważy, że coś złego dzieje się Bielikowi, lub ptak przesiaduje w jednym miejscu, bardzo proszę o kontakt tel. 730 812 660, powiedziała Karina Mazur, inspektor w oTOZ Animals, która współpracuje z "Dziką Ostoją" w Szczecinie.

Dzisiaj (10.08), około godz. 15 na odcinku drogi Łosośnica - Miłogoszcz, gm. Resko, doszło do dachowania osobowego mercedesa.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń, kierowca próbował uniknąć zderzenia z sarną. W wyniku tego manewru stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w przydrożne drzewo i dachował. Siła uderzenia była na tyle silna, że w pojeździe zadziałały poduszki.

Kierujący pojazdem wydostał się z samochodu o własnych siłach, podróżował sam, nie doznał poważnych obrażeń ciała. Został zbadany przez ratowników medycznych.

Na miejscu zdarzenia, oprócz zespołu ratownictwa medycznego, pracowały zastępy straży pożarnej z Łosośnicy, Reska i Łobza oraz policja. Działania ratowników zostały zakończone około godz. 16.30.

Pod koniec lipca w Zespole Szkół w Resku odbyło się kolejne zgrupowanie sportowo-wypoczynkowe zawodników tenisa stołowego.

Trenerzy : Katarzyna Osińska (Wrocław), Henryk Dzida (Białogard), Dawid Kosiński (Stepnica) i Paweł Mazuryk (Świnoujście) szkolili 17 zawodników według odpowiedniego harmonogramu. Cały dzień wypełniony był od godziny 7.00 do 20.00 intensywnymi ćwiczeniami usprawniającymi technikę, koordynację ruchową i kondycję fizyczną.

Oprócz zajęć na hali sportowej młodzież korzystała z boisk wokół szkoły, poznawała naszą miejscowość, wzięła udział w wycieczce na basen w Świdwinie oraz świetnie bawiła się na dyskotece. Młodzi adepci przyjechali z miejscowości : Kamień Pomorski, Świnoujście, Międzyzdroje, Wapnica, Koszalin i Szczecin. Nie zabrakło również uczestników z Reska. Zgrupowanie zakończyło się turniejem, który poprowadzili : pan Jacek Sękowski i Wojciech Kuc.

Po raz kolejny okazało się, że Resko jest wspaniałym miejscem do trenowania. Zaplecze szkolne oraz profesjonalne podejście dyrektora pana Dariusza Siemasza, hala i zespół boisk pozwalają na wszechstronny rozwój młodych zawodników.

Dziś (09.08), od godzin porannych trwa wymiana uszkodzonych przęseł ogrodzeniowych, na placu zabaw przy ul. Długiej w Resku. Usunięte zostaną również inne, drobne usterki.

Osiedlowy plac zabaw przy ul. Długiej, to jedna z większych inwestycji która została zrealizowana w ostatnim czasie w Resku. Od początku inwestycja była przyjęta przez mieszkańców, zwłaszcza przez dzieci i ich rodziców, z bardzo dużym entuzjazmem. Plac zabaw, zwłaszcza w okresie wakacji, cieszy się dużą popularnością. Trudno się dziwić, to nowoczesne, atrakcyjne miejsce z którego mogą korzystać wszystkie dzieci.

W międzyczasie odebraliśmy kilkanaście sygnałów o niebezpiecznych usterkach. Docierały do nas informacje o dewastowaniu urządzeń.

Jak nas dzisiaj poinformował Łukasz Wójcicki, dyrektor stowarzyszenia "Współistnienie" z Łobza, wszystkie przęsła ogrodzeniowe okalające boisko zostaną wymienione na nowe, mocniejsze. Pan Łukasz Wójcicki, zaznacza, że obecnie montowane przesła należą do najmocniejszych, które są w ogóle dostępne na rynku. Jednocześnie, zwraca uwagę, na fakt, że nie jest to pierwsza inwestycja którą zrealizowali na terenie powiatu łobeskiego i niestety proces destrukcji który odbywa się w Resku jest zatrważająco szybki. 

Całkiem niedawno cieszyliśmy się, że udało się oddać do użytku nową atrakcję dla dzieci w Resku. Dzisiaj otrzymujemy kolejne sygnały o usterkach, które są niebezpieczne dla dzieci.

To kolejny sygnał rodzica, który obawia się, że w każdej chwili może dojść do wypadku. Powraca problem ogrodzenia, które wręcz rozpada się i sterczą z niego stalowe pręty. Ta usterka wynika raczej z normalnego użytkowania, wszystko wskazuje na to, że zastosowane tam ogrodzenie jest niewłaściwe. 

Część elementów została już rozkręcona, to raczej celowa ingerencja. Podobny los spotkał siłownię plenerową przy Szkole Podstawowej w Resku, dzisiaj w tej siłowni brakuje już kilku elementów wyposażenia. Za chwilę, będzie to kawałek bezużytecznego terenu z gumową nawierzchnią.

Powracając do placu zabaw przy ul. Długiej w Resku, aż żal patrzeć jak coś, co wydawało się długo wyczekiwaną inwestycją w tak zastraszającym tempie popada w ruinę. Plac zabaw nie jest zamknięty, nadal można z niego korzystać, ale czy w bezpieczny sposób?

Dziś (06.08) wieczorem, na osiedlu przy ul. Prusa w Resku, interweniowały dwa zastępy straży pożarnej, w tym cysterna z wodą.

Około godz. 21.40 na tzw. "Osiedlu Wichrowym" pojawiła się straż pożarna. Jak się okazało, na osiedlowym parkingu z jednego zaparkowanych samochodów zaczął wydobywać się dym.

Szczęśliwie, reakcja kierowcy oraz interwencja strażaków była na tyle szybka, że auto nie stanęło w płomieniach. Warto wspomnieć, że obok parkowały inne auta i nie trudno sobie wyobrazić jak mógłby wyglądać czarny scenariusz tego zdarzenia.

Przyjazd straży pożarnej, a zwłaszcza cysterny spowodował duże zainteresowanie, a być może i niepokój mieszkańców osiedla.

Cały czas trwają prace związane z realizacją projektu "Dziedzictwo Borków - prace konserwatorskie i restauratorskie zabytków związanych z Rodem Borków w Gminie Resko".

Wspomniany projekt jest realizowany w dwóch lokalizacjach gminy Resko. Dotyczy on ruin pałacu w Starogardzie i wzgórza usytuowanego w Parku Miejskim w Resku. 

Całość inwestycji pochłonie 3 233 981,33 zł, otrzymane dofinansowanie wynosi 2 748 884,11 zł. Podana kwota dotyczy wzgórza w Resku i ruin pałacu w Starogardzie. Gmina Resko już poniosła koszty związane z prowadzonymi pracami archeologicznymi i przygotowaniem dokumentacji, to są koszty które również zostały ujęte w tym projekcie i zostaną dofinansowane.

Zaloguj
x
x
Zarejestruj
x