We wtorek (26.07) mieszkanka Reska wyrzuciła do śmietnika cztery nowo narodzone, jeszcze ślepe szczeniaki. Pierwsze zareagowały dzieci i powiadomiły swoich rodziców. Na miejscu interweniowała policja.
Do zdarzenia doszło na osiedlu przy ul. Dąbrowszczaków w Resku. Kobieta do jednego z kontenerów wrzuciła foliową torbę w której były cztery szczeniaki.
Bawiące się w pobliżu dzieci, najprawdopodobniej usłyszały dobiegające ze śmietnika piski szczeniaków i powiadomiły swoich rodziców.
Interweniowała policja
- Przedwczoraj około godz. 15-stej mieliśmy zgłoszenie od członków Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, że w okolicy śmietnika na ul. Dąbrowszczaków w foliowej reklamówce zostały wyniesione cztery szczeniaki. Policjanci pojechali na miejsce wspólnie z osobą zgłaszającą, potwierdzili to zdarzenie. Pieski wyniosła mieszkanka Reska. Prowadzimy czynności z art. 35 Ustawy o Ochronie Zwierząt - poinformowała nas Arleta Szwacińska, rzecznik KPP w Łobzie.
Szczeniaki trafiły do schroniska
- Ich stan jest bardzo dobry, są zdrowe. Cztery szczeniaki wraz z matką zostały przewiezione do schroniska w Sosnowicach - poinformowała nas Karina Mazur, współpracownik Urzędu Gminy w Resku w zakresie odławiania zwierząt.
- Szczeniaczki wraz z matką przebywają w naszym schronisku, mają się dobrze, są jeszcze ślepe. Matka, mieszaniec buldoga francuskiego, karmi je, jest bardzo opiekuńcza, sami musimy uważać jak się do nich zbliżamy - opowiadała o szczeniakach pracownica schroniska.
Porzucenie zwierzęcia jest traktowane jako znęcanie się nad zwierzętami. Za taki czyn grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch. W niektórych sytuacjach porzucenie psa lub kota może zostać potraktowane jako działanie ze szczególnym okrucieństwem.
Resko24.pl
Komentarze
Ta osoba nie ma dzieci. Stara panna bezdzietna i tyle.